Wku*w
Rozchorowałam się, obudziłam się z rano z zatkanym nosem, bolącym gardłem i stanem podgorączkowym. Jestem zła, chociaż wiem, że to i tak nic w tym przypadku nie pomoże. Na zewnątrz jest 18 stopni i wciąż króluje słońce, mieliśmy dziś wziąć rowery i jechać w góry. Nie jest mi wcale przykro, tylko jestem zła, a nawet wkurwiona. Totalnie. Wkurwia mnie też to, że jestem wkurwiona i że nie umiem sobie z tym poradzić. Ostatnio wkurwienie to mój permanentny stan, na pytanie przyjaciółki "co tam, co słychać" zazwyczaj odpowiadam: wkur/narastający wkurw/wrrrrr. Wiem, że to bez sensu, wiem, że taki stan rzeczy w mojej głowie tylko wszystko burzy i niszczy a na pewno nie pomoże mi nic zbudować, ale bardzo bardzo trudno mi się ostatnio uspokoić. Wkurza mnie w zasadzie wszystko: smog, sąsiedzi którzy w sowich ogródkach włączają muzykę z głośników ( próbowaliśmy zwracać uwagę), ludzie w pracy, kierowcy samochodów, których mijam w drodze do pracy, mający gdzieś jadącą zgodnie z przepisami rowerzystkę, krzyczące dzieci, niesprzątający po swoich psach ludzie, wszechobecny beton, wycinanie drzew, wyśmiewanie zmian klimatu, nienawiść do wszystkiego co obce i nieznane, nieczytanie książek, brak potrzeby czytania książek, głupie filmy na kanałach streamingowych, jeżdżenie wszędzie autem, uzależnienie od ekranów i Internetu. Wrrrrr, mam ogromne problemy z łapaniem dystansu do wielu spraw, na które raczej nie mam wpływu i z godzeniem się z rzeczywistością i nieprzewidywalnością życia. Lubię planować i nienawidzę, kiedy coś idzie niezgodnie z moim planem. Staram się nad sobą pracować, żeby zmiany tak nie wyprowadzały mnie z równowagi, ale wydaje mi się, że im jestem starsza, tym jest mi trudniej. Jakiś czas temu odstawiłam, zgodnie z zaleceniem lekarza, po dwuletnim leczenie, leki z grupy SSRI, może stąd te moje ostatnie dołki i obniżenie nastroju.
Wycisza mnie kontakt z roślinami i zwierzętami. Niestety, dzisiaj nie będzie ani jednego ani drugiego. Będzie za to spanie, leżenie i czytanie. Tak, to też może być dobry dzień.
Komentarze
Prześlij komentarz