Just relax
Ostatnio prowadzimy z K. trudne rozmowy, dotyczące naszego związku, naszej ewentualnej wspólnej przyszłości, mojej falującej chęci posiadania dziecka i również moich nikłych potrzeb seksualnych. K. cierpi z tego powodu, trudno mu się pogodzić z moim tak mało sensytywnym ciałem i niskim libido. Rozmawiamy. Kłócimy się, złościmy ( głównie ja). Jest trudno. K. wyjechał na parę dni. Ostatnia nasza rozmowa, kiedy odwoziłam go na dworzec, była spokojna, ale bardzo rzeczowa. K. zawsze jest rzeczowy, potrafi unieść się ponad emocje, mówić tylko o gołych faktach, jego obserwacje i wnioski są zazwyczaj bardzo trafne. Za to ja w takich sytuacjach czuję, jakbym tonęła w oceanie emocji, porywa mnie jakiś wir, kręcę się i na oślep łapię to, co mam w zasięgu dłoni. Szaleję od złości, agresji, bycia zimną suką, po próby tulenia, całowania, pełne miłości smsy. No więc K. mi zarzuca, że jestem zbyt spięta, nie tylko w seksie, ale też i w życiu, za dużo myślę, analizuję, a przecież i tak nic nie wymyślę. Życie pędzi, K. mówi, że nie mamy czasu, a na pewno on go nie ma ( jest ode mnie kilkanaście lat starszy). Mama mi od zawsze powtarza, że muszę wyluzować i przestać się do cholery spinać. Gizela z W imię matki i córki też stara się odprężać. Jacy odprężeni ludzie! Odprężenie jest w sumie najważniejsze. Stan luzu. To w życiu podstawa. Just relax. Przekonuję samą siebie. Kiedy ja się tego nauczę?
Dzisiaj przeczytałam w Wysokich Obcasach wywiad Marty Szarejko z seksuolożką dr Agatą Stolą.
Kobiety, z którymi pracuję, często przychodzą z objawami fizycznymi. Ich ciało daje znać, że coś jest nie tak. Mają w sobie tak dużo stłumionej agresji, że zaczynają chorować, na różnych płaszczyznach – ich ciało szybciej daje sygnał niż świadome przeżycie. Często trudno im zrozumieć, że ciało daje takie sygnały, bo trzeba odpuścić kontrolę [...]
To o mnie, w poprzednim poście pisałam o agresji i wściekłości, która mi ostatnio towarzyszy. Ciągle muszę sprawować kontrolę, to prawda, moje myśli wciąż coś sprawdzają, analizują, porządkują, każą mi obserwować, zapamiętywać, mieć na oku, podejmować działania, ulepszać, poprawiać. Na przykład kontroluję życie mojej mamy, często traktuję ją jak swoje dziecko, nie chcę jej krzywdy, chcę jej wygody i szczęścia. Czuję, że musze być blisko, w razie czego. No, właśnie w razie czego? Wszystkiego!
Komentarze
Prześlij komentarz