Kobiecy kryzys wieku średniego

 Znowu rezonuję z W imię matki i córki. Tak się ostatnio czuję, o tym rozmawiałam z K. i z przyjaciółką.

Tak, około dwudziestki, trzydziestki, czasem wcześniej, czasem później, opadają zwykle iluzje. Przychodzi ból-że nas oszukano. Czasem wściekłość. Pod progiem świadomości. Możemy stać się radykalni, zacząć walczyć z zaciśniętymi zębami, czasem nawet wysadzać coś w powietrze.

Czuję jednocześnie ból i wściekłość. Stałam się też agresywna, trochę się tego wstydzę, ale tylko trochę. Agresywna i może radykalna? Czuję, że są dni, kiedy przeżywam całe spektrum emocji, od wściekłości i chęci zrobienia komuś fizycznej krzywdy po wzruszenie w czasie leśnego spaceru i współodczuwanie z ludzkością. Po przeczytaniu tego fragmentu jakoś mi teraz lżej i łatwiej. Chciałabym poznać kobiety, mężczyzn w moim wieku, którzy czują to samo, którzy są mi podobni. Chcę poczuć jeszcze większą ulgę i lekkość. Gdzie jesteście?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Ćwiczenia z ciemności"

Vlogerka Szusz

Swirszczyńska jest mocą